niedziela, 8 września 2013

Komedogenność - co to jest?

Witajcie po długiej przerwie. Sierpień niespodziewanie spędziłyśmy „na wakacjach”, ale liczymy na to, że uda nam się ruszyć pełną parą…

Przed wakacjami, pod ostatnim postem, pojawił się komentarz odnośnie gliceryny i jej komedogenności. Zainspirowało to nas do tego, aby wyjaśnić i przybliżyć ten temat, ponieważ jak się okazuje nie jest on do końca jasny.

Czym jest komedogenność? Najprościej mówiąc to skłonność do zapychania porów, a tym samym tworzenia zaskórników. Niektórzy robiąc niewiele mają cerę czystą, pozbawioną zaskórników, inni oczyszczając ją wszelakiego rodzaju kosmetykami zaskórników nie mogą się pozbyć – taka ich uroda. Ale oprócz tendencji do tworzenia się zaskórników ze względu na rodzaj cery komedogenność może być powodowana przez składniki kosmetyków. Szukając w Internecie informacji odnośnie podziału składników natrafiłam na wiele sprzecznych wiadomości. Dlatego poniższy podział oparłam na informacjach potwierdzonych przez naukowców.
 
Najważniejsze to zrozumieć, że nie ma reguły, iż składnik olejowy będzie komedogenny, a składnik rozpuszczalny w wodzie niekomedogenny.

Estry: mirystynian izopropylu (INCI Isopropyl Mirystate), palmitynian izopropylu (INCI Isopropyl Palmitate) i podobne mogą być komedogenne. Jednak jeżeli są stosowane w stężeniu poniżej 5% i w połączeniu ze składnikami niekomedogennymi nie powinny zatykać porów.

Silikony: cyklometikon (INCI Cyclomethicone lub Cyclopentasiloxane – tak, te nazwy są bardzo często stosowane zamiennie!), dimetikon (INCI Dimethicone), kopoliol dimetikonu (INCI Dimethicone Copolyol) wbrew powszechnym opiniom nie są komedogenne.

Oleje: słonecznikowy (Sunflower), kukurydziany (Corn), z awokado (Avocado), parafina, zwana olejem mineralnym mają niski stopień komedogenności. Z kolei oleje: lniany (Linseed), oliwkowy (Olive), z kiełków pszenicy (Wheat Germ Oil) oraz masło kakaowe (Cocoa Butter) zaliczają się do komedogennych. Pośrednie właściwości komedogenne mają: olej kokosowy (Coconut), olej z orzechów arachidowych (Peanut), sezamowy (Sesame), z nasion winogron (Grape Seed).

Składnikami komedogennymi są również: lanolina acetylowana (Acetylated Lanolin), kwas oleinowy (Oleic Acid), Steareth-10, Octyl Stearate, Laureth-4, Lauric Acid, Sodium Lauryl Sulfate. Oczywiście nie wpadajmy w panikę – nikt nie robi sobie maski z lanoliny, a tym bardziej nie robi sobie godzinnych okładów z Sodium Lauryl Sulfate.

Składnikami niekomedogennymi są: gliceryna, sorbitol, alkohol izopropylowy, alantoina, glikol propylenowy, pantenol, woda ;).

Komedogenność wyraża się w skali od 0 do 5, gdzie 0 to składnik niekomedogenny, a 5 najbardziej komedogenny.

Surowiec kosmetyczny
Komedogenność
Stopień
Isopropyl Mirystate
komedogenny
5
Isopropyl Palmitate
komedogenny
4
Cyclomethicone
niekomedogenny
0
Dimethicone
niekomedogenny
0
Dimethicone Copolyol
niekomedogenny
0
Sunflower Oil
niska komedogenność
0-1
Corn Oil
niska komedogenność
0-1
Avocado Oil
niska komedogenność
0-1
Mineral Oil
niska komedogenność
0-1
Linseed Oil
komedogenny
5
Olive Oil
komedogenny
4-5
Wheat Germ Oil
komedogenny
5
Cocoa Butter
komedogenny
4-5
Coconut Oil
średnio komedogenny
3-4
Peanut Oil
średnio komedogenny
2-3
Sesame Oil
średnio komedogenny
2-3
Grape Seed Oil
średnio komedogenny
2-3
Acetylated Lanolin
komedogenny
4
Oleic Acid
komedogenny
5
Steareth-10
komedogenny
4
Octyl Stearate
komedogenny
5
Laureth-4
komedogenny
5
Lauric Acid
komedogenny
4
Sodium Lauryl Sulfate
komedogenny
5
Glycerin
niekomedogenny
0
Sorbitol
niekomedogenny
0
Isopropyl Alcohol
niekomedogenny
0
Allantoin
niekomedogenny
0
Propylene Glycol
niekomedogenny
0
Panthenol
niekomedogenny
0

Inspiracja i źródłem wiedzy do publikacji powyższego tekstu były badania naukowców: M.Lanzet, W.E. Morris oraz S.C.Kwan ściśle związanych z chemią kosmetyczną.

Pozdrawiamy!

XYZ
 

5 komentarzy:

  1. Czy komedogenność oleju lnianego jest podana prawidłowo? Na innych portalach podawany jest on w grupie olejów niskokomedogennych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy blog, zawsze coś można znaleźć dla siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny blog, trafiłam dzisiaj na niego podczas pracy i już wiem że spędzę tu godziny :) pozdrawiam dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Parafina ma niską skłonność do zapychania? A sylikony w ogóle są niekomedogenne? Wolne żarty... Oleje lniany i kokosowy też są źle sklasyfikowane. No sorry, ale jakaś niedoinformowana ta manufaktura.

    OdpowiedzUsuń
  5. ważne też jakie stężenie surowca jest w kosmetyku. tak jak autor tekstu napisał - nie można generalizować, że tłuste to pewnie zapycha. natura dąży do bilansowania i czasami tłuszczowe surowce ograniczają nasz własny łojotok. trzeba być czujnym, ale też nie unikać obsesyjnie potencjalnych komedogennych składników. trzeba wziąć pod uwagę, że niektóre badania nad komedogennością były prowadzone kilkadziesiąt lat temu i w stężeniu 100% rozpatrywanego surowca. ważne też jakie są współtworzące kosmetyk surowce. innymi słowy teoria czasami mocno rozmija się z praktyką. dobrze, że jest coraz więcej blogerek, które obiektywnie piszą czy kosmetyk się sprawdza. Ja też sobie bloguję www.kafejkaurody.pl zapraszam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każde pozostawione słowo.